Nasz kawalek ziemi
A oto moj kawalek ziemi :) jeszcze sniegu troszke bylo....
A oto moj kawalek ziemi :) jeszcze sniegu troszke bylo....
No i dostałam szkic projektu :):):) w sumie teraz wygląda lepiej niż wersja tego skurcz....ka , wiec niema tego złego co by na dobre nie wyszło :)
parter- na czerwono strona tesciow
pietro
Dziękuje za wsparcie :)...a to, ze innych to również spotkało wcale nie jest pocieszające tylko pokazuje jak człowiek potrafi oszukać drugiego człowieka....dla mnie to jest niepojętne, przecież ci pseudo-projektanci zdają sobie sprawę ze dla nas czas jest najważniejszy!!!!!ze powierzamy im marzenia naszego życia a oni zdeptuja je już na starcie :(
Jest i dobra nowina...znalazłam projektanta a właściwie dwóch razem współpracujących , którzy sa jak burza z piorunami hehe. Juz dzisiaj byłam zatwierdzić projekt po wprowadzeniu zmian a jak wiadomo jest ich sporo u mnie ( w sumie patrząc na projekt teraz, to jestem bardziej zadowolona, tamten skurcz....k żadnych zmian nie naniósł w projektach wiec nie mamy żadnego kreślenia przynajmniej, zaliczki tez nie oddal!! cóż cale życie uczymy się na błędach )
Jak tylko prześlą mi projekt na emaila to się pochwale :) dzisiaj mogę powiedzieć, ze słoneczko zaświeciło :) humor wrócił i znowu optymistycznie patrze na wszystko czego i Wam życzę z całego serducha :)
Podłość ludzka nie zna granic, tylko nie wiedziałam ze do tego stopnia....dałam się oszukać w najbardziej ohydny sposób. A wiec papiery dałam panu projektantowi w październiku, i tak mnie zwodził, ze wszystko będzie na czas, ze wkoncu parę dni temu okazało się ze nawet podstawowych przeróbek nie zrobił!!!! Normalnie nie mogłam uwierzyć ze ktoś tak może postąpić, tak zwodzić i oszukiwać.To jest totalna porażka!!!, jak mogłam być tak ślepa ? ufasz....wierzysz...no i jaki finał?....Jestem tak wkurzona ze nie da się tego opisać, na kwiecień muszę mieć pozwolenie na budowę a tu zaczynam od nowa....jestem totalnie załamana....a to dopiero początek :(:(:(